poniedziałek, 25 marca 2013

▲ "Jak zostać instagramową modelką z masą lajkujących followersów - poradnik dla opornych" - Część druga ▲

       Aloha! Witam Państwa w kolejnej odsłonie: "Jak zostać instagramową modelką z masą lajkujących followersów - poradnik dla opornych". W drugiej części poradnika postaram się w przystepny sposób przedstawić Wam elementarne zasady "instagramowania".


               Drogi czytelniku, jeśli przebrnąłeś juz przez WPROWADZENIE, jesteś gotów, by posiąść wiedzę, którą postaram Ci się przekazać w drugiej części poradnika.
Skończyliśmy na założeniu konta i wymyśleniu zabawnego, luzackiego nicka. Jeśli, nie macie żadnego pomysłu, polecam "zangielszczenie" swojego imienia i nazwyska. Ten trend cieszy się niesłabnącą popularnością. W końcu każdy chce być uważany za światowego.
Ulegając tej modzie ustawiłbym sobie nick "MartinToorsky". Może nazywając się jak kazachstański uchodźca zdobyłbym większe zainteresowanie niż obecnie. Kto wie...


            Nadeszła chwila na którą wszyscy czekali. Pora na rozpoczęscie naszej #instapodróży (podobno dodawanie "insta-" przed każdym słowem jest cool). Nie przez przypadek, użyłem też symbolu "#". Musicie się do niego przyzwyczaić. Od teraz będzie Wam towarzyszył w dzień i w nocy. Za każdym razem gdy wejdziecie na instagram i zobaczycie opisy cudownych zdjęć waszych znajomych. Pamiętajcie! Tagowanie to priorytet, jeśli chcecie zyskać "lajkujących followersów"! To właśnie tagi przyciągają osoby o podobnie niskim poczuciu obciachu. Nastała nowa era.


     Nikt już nie podpisuje zdjęć - "Takietam w lustrze. Tak, wiem, brzydal", teraz każdy jest "#hot #model w #mirror #followme #błagam #potrzebuję #followersów #by #żyć", a poranne zdjęcia śniadań zmieniły opis z prostego - "śniadanko. kanapeczki" na odlotowe "#foodporn #instabułeczka #bedęgruba #alewsumieitakjestemsama".


Tagujemy wszystko co jest na zdjęciu i w okolicy, oraz porę dnia, pogodę, markę butów które mamy na nogach, kolor naszych włosów i nasz nastrój. W końcu mamy limit aż trzydziestu tagów! Szkoda odrzucić taki dar od twórców tej genialnej aplikacji.
Instagramowa etykieta nakazuje nam również oznaczenie @znajomków, którzy znajdują się  na wspólnych "sweet-fociach". My oznaczamy ich, a oni nas. Maszyna się kręci, a my sprawiamy wrażenie popularnych i lubianych.


Na tym kończy się temat nakazów i ograniczeń. Właśnie dlatego jest to tak popularna i lubiana aplikacja. Możemy wrzucać wszystko to, co tylko chcemy i nikt nam nic nie powie (no może poza nagością, za nią mogą nam zablokować konto, o czym przekonało się już kilku moich #insta-znajomków oraz Anja Rubik).

Polecam fotografowanie każdego waszego posiłku i napoju, jaki będziecie spożywać. Nie musi być to zdjęcie potrawy z drogiej restauracji. Możecie tak opisać kotlet babci, jakby był to najcudowniejszy obiad świata. Napiszcie, że na co dzień nie macie czasu na domowe posiłki, gdyż jesteście "tak zabiegani", że możecie sobie tylko pozwolić na sushi w drogiej japońskiej restauracji, dlatego marzyliście  o skromnym, polskim obiadku.

Nic nie stoi na przeszkodzie, by z totalnie nic nie znaczących, zwykłych zdjęć, robić wiele opisujące ilustracje z kroniki naszego "niesamowitego" życia.
 Bierzcie przykład z innych instagramerów, którzy np. w ciężkie dni wrzucają zdjęcie redbulla z podpisem:
"Bez #redbulla, nie dałbym rady - sprawdzian z #przyrody o 8 rano ;( !!!". Ludzkie tragedie dobrze się sprzedają. 


Fascynujące historie, mogą być opowiadane, również za pomocą innych przekazów wizualnych, niż zdjęcia kotletów i napojów gazowanych. Jednym z najpopularniejszych środków wyrazu artystycznego i zdobycia nowych obserwatorów są zdjęcia z kotami. Chyba nikt, nie będzie w stanie pominąć hipsterskiej fotki kotka w raybanach, który "myśli, że jest człowiekiem", nie przyciskając guzika z serduszkiem.


   Jednak, nic tak dobrze nie nabija "obserwatorów" jak zdjęcia dzieci, którymi zwykle spamują instagram użytkownicy powyżej trzydziestego roku życia. Nie ma się co dziwić, takie urocze foteczki zyskują znacznie więcej lajków, niż zdjęcia ich zmęczonych opieką nad dziećmi, niewyspanych twarzy.



Jeśli nie doczekaliście się jeszcze własnych potomków (co nie jest wcale dziwne, wbrew temu co próbuje nam wmówić MTV w programie "Licealne Ciąże"), zróbcie sobie foteczki z młodszym rodzeństwem, pociechami sąsiadów lub totalnie obcymi dzieciakami na najbliższym placu zabaw. Nikt się nie domyśli, że widzicie się pierwszy raz w życiu. Gwarantuję, że polecą lajki i komentarze zachwytu w stylu - "Jak słodko. Jacy podobni! <3".

Istnieją jednak zancznie fajniejsze sposoby by zjednać sobie obserwatorów. Jakie? Tego dowiecie się w trzeciej części poradnika, która już w środę.  

Peace!

20 komentarzy:

  1. Marcin, te poradniki sa naprawde świetne! <3

    OdpowiedzUsuń
  2. TAK BARDZO SWAG

    OdpowiedzUsuń
  3. Jesteś zajebisty <33
    Pozdro :DD

    OdpowiedzUsuń
  4. I really like looking through an article that can make people think.
    Also, thank you for permitting me to comment!

    Take a look at my web blog ... chestfatburner.com

    OdpowiedzUsuń
  5. I'm really impressed with your writing skills and also with the layout on your weblog. Is this a paid theme or did you modify it yourself? Anyway keep up the excellent quality writing, it is rare to see a great blog like this one nowadays.

    my web site Three Certain photo ways to get rid of man boobs

    OdpowiedzUsuń
  6. Słuchaj, czy lajki sa aż takie ważne?..

    OdpowiedzUsuń
  7. kiedy zobaczyłam Twój 'teledysk' to myślałam że to dla brechty. Ale kiedy uświadomiłam sobie że to tak na prawdę, i te fotki na insta... no cóż jesteś hipokrytą. Sam się zachowujesz tak jak osoby z których się śmiejesz. Teraz napisz poradnik jak zostać piosenkarką nieumiejąc śpiewac. Dużo o tym wiesz co? I zaraz będzie że jestem hejterem ale chciałabym zauważyć że nie bluzgam i nie wyzywam Cię tylko wyrażam swoje rozgoryczenie, bo myślałam że to będzie jedyny normalny blog.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję dobrej roboty, uśmiech zagościł na mojej twarzy.

    #czekamnawiecej #fanka #youmademyday

    OdpowiedzUsuń
  9. Najlepsza z twoich notek. Kocham Kocham

    OdpowiedzUsuń
  10. paula_mariamagdalena26 marca 2013 20:22

    Jestem Twoja followerka na Instagram i pierwszy raz weszlam na Twojego bloga z ciekawosci, aby dowiedziec sie kogo tak naprawde follow'uje :D I musze przyznac, ze jestem pozytywnie zaskoczona i ten wpis o instagram , cala prawda ;) #happy #follower# #xoxo #peace :D

    OdpowiedzUsuń
  11. marcinhipsteremjest27 marca 2013 23:37

    Marcinie, jestem twoim oddanym fanem (noł homoł, ale jestes moją inspiracją). Ten blog jest naprawde swietny a ty dajnesz wiare w to, ze bedziemy mieli ejszcze w polsce naprawde fajne gwiazdy.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ӏt's an amazing piece of writing in support of all the web people; they will obtain benefit from it I am sure.

    Here is my blog; payday loans

    OdpowiedzUsuń
  13. kiedy kolejny post? :D

    OdpowiedzUsuń
  14. pomijając wianuszek adoracji nade mną, to słabe te poradniki. Gość u którego insta śmiga wartko, który wykreował się na bloggera pisze sarkastyczne, prześmiewcze i hejterskie notki jak zostać nim samym, dude, zostań przy robieniu zdjęć sobie i swoim znajomym, są fajne

    OdpowiedzUsuń
  15. Marcin, uwielbiam twoj styl i wyglad. moze nie powinnam tego tu pisac, ale chce bys wiedzial, ze cie kocham <3

    OdpowiedzUsuń
  16. marcin - super ten wpis! zastosuje!

    OdpowiedzUsuń
  17. Ι knoω this ωeb ѕitе offeгs quаlitу baѕed articleѕ or гeviews anԁ еxtra data,
    is therе any otheг wеb sitе ωhich preѕеnts thеse things in qualіty?


    Reviеw my ωebρage; payday loans

    OdpowiedzUsuń
  18. najlepsze poradniki, na serio serio :D

    OdpowiedzUsuń
  19. swietny post ! :) Wlasnie zamierzam dolaczyc do instagramu ! :) Póki co zapraszam tez na swój blog i pozdrawiam, duzo fajnych fotek :)
    http://hypnotizingfashion.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń